Rok 2023 przyniósł ze sobą kilka nieprzyjemnych niespodzianek, a niejedna z nich znalazła drogę do naszych portfeli. W Chorwacji jednak możemy odetchnąć z ulgą, ponieważ w porównaniu z innymi krajami Europy Zachodniej i Środkowej wzrost cen, mimo przejścia na euro, był minimalny. Co mamy na myśli?
Chociaż niektórzy prorokują ekonomiczną apokalipsę na podstawie paragonów za gałkę lodów w wysokości 3 EUR lub rozmów z „niezależnymi” agencjami zrzeszającymi właścicieli obiektów noclegowych na wybrzeżu, którym nie przyjechali turyści, wydaje się, że Chorwacja notuje co najmniej bardzo udany sezon.
W porównaniu do poprzednich lat spotykamy się z niewielkim wzrostem cen, ale nie róbmy z tego dramatu na wieczorne wiadomości. Kanały informacyjne i media społecznościowe często lubią wyolbrzymiać pewne wydarzenia, co może prowadzić do wrażenia, że wyjazd do Chorwacji oznacza konieczność zaciągnięcia kredytu hipotecznego.

Rzeczywisty rozwój cen może być w rzeczywistości inny, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Statystyki pokazują, że istnieją znaczne różnice w stopniu wzrostu cen między poszczególnymi krajami. Na przykład Czechy, Niemcy czy Francja mogą mieć wyższy poziom inflacji niż Chorwacja. Paradoksalnie to właśnie te kraje, w których media najgłośniej mówią o wzrostach cen w Chorwacji. Ten fakt może mieć wpływ na znaczną liczbę konsumentów, którzy stanowią jedną z najliczniejszych grup turystów w Chorwacji.
Podczas gdy w innych krajach Europy ceny rosną o kilkadziesiąt procent, Chorwacja trzyma się bezpiecznie poniżej tej granicy. Oczywiście, także tutaj inflacja rośnie o kilka procent, ale to nie powód do paniki. Nasze portfele to przetrwają! Może to brzmi trochę zabawnie, ale nie zapominajmy, że gospodarka to złożony i długoterminowy mechanizm, który nie ulegnie krótkoterminowym wahaniom czy plotkom. Nie dajmy się zwieść burzliwemu szumowi medialnemu. Prawda jest taka, że sytuacja w Chorwacji jest nadal stabilniejsza niż u naszych sąsiadów.
Warto też pamiętać, że niektóre wahania cen wynikają z krótkoterminowych czynników, takich jak zmiany sezonowe – tak, trzeba zarabiać. Patrząc na dłuższą perspektywę, nie zauważamy żadnych anomalii cenowych. Jeśli planujemy letnie wakacje nad Adriatykiem, nie musimy z góry opróżniać konta bankowego. Chorwacja nadal jest pięknym i przystępnym cenowo miejscem dla wszystkich turystów, podróżników, a nawet inwestorów. Podsumowując, możemy z pełnym spokojem powiedzieć, że wzrost cen w Chorwacji nie jest żadną katastrofą.

Jeśli dotarliście do końca naszego artykułu o „wzroście cen” w Chorwacji, mamy nadzieję, że udało nam się was uspokoić, że wspólnie uniknęliśmy ekonomicznego końca świata, a nasze portfele będą mogły spokojnie oddychać w głównym sezonie letnim.
W przypadku, gdy macie odwrotny problem i nie wiecie, jak bezpiecznie chronić swoje oszczędności, przeczytajcie nasz kolejny artykuł „ Nieruchomość jako inwestycja – działa również w Chorwacji”, gdzie znajdziecie konkretne liczby dotyczące aktualnej sytuacji gospodarczej. W sekcji „Jak kupić nieruchomość w Chorwacji i zostać rezydentem nad morzem” chętnie doradzimy, pomożemy pokonać bariery językowe lub brak znajomości lokalnych warunków.