Jednym z głównych aspektów nowego podatku jest to, że nie będzie on dotyczył nieruchomości wykorzystywanych do zamieszkania lub wynajmowanych na długi okres. Według ministra finansów, podatku nie będzie płacić ten, kto wynajmuje swoją nieruchomość co najmniej dziesięć miesięcy w roku. W ten sposób rząd stara się wspierać długoterminowe wynajmy i zapewnić, że osoby, które wykorzystują swoje nieruchomości do zamieszkania lub wynajmują je na długi okres, nie będą obciążone dodatkowymi kosztami.
Zasadniczą nowością jest znaczne podniesienie stawek podatkowych. Obecna górna granica podatku od nieruchomości, która wynosiła 5 euro za metr kwadratowy, może zostać podwojona do 10 euro za metr kwadratowy. To podwyższenie najbardziej dotknie właścicieli domów letniskowych i drugich domów, którzy będą musieli stawić czoła znacznie wyższemu obciążeniu podatkowemu niż dotychczas. Ci, którzy używają swoich domów letniskowych sporadycznie lub wynajmują je na krótki okres, będą musieli płacić ten wyższy podatek.
Rząd planuje również, że podatek od nieruchomości zacznie być pobierany także w gminach, które dotychczas go nie pobierały. Oznacza to, że baza podatkowa zostanie rozszerzona i więcej gmin będzie zobowiązanych do wprowadzenia tego podatku. Ponadto oczekuje się, że wzrośnie nie tylko górna, ale i dolna granica podatku, co oznacza, że nawet mniejsze nieruchomości będą podlegały wyższemu obciążeniu podatkowemu.
Minister Primorac skrytykował jednocześnie obecne niskie obciążenie podatkowe, szczególnie w przypadku krótkoterminowych wynajmów w rejonach turystycznych, nazywając je „śmiesznym”. Według niego obecny system tworzy swoiste „oazy podatkowe” dla właścicieli nieruchomości, którzy korzystają z korzystnych warunków podatkowych niezależnie od rzeczywistej wartości i wykorzystania swoich nieruchomości. Podwyższenie podatku jest zatem zdaniem ministra niezbędne, aby stworzyć bardziej sprawiedliwy i zrównoważony model gospodarczy, który odpowiadałby aktualnym potrzebom społeczeństwa.
Ponadto Primorac sprecyzował, że płatnik podatku od nieruchomości będzie ustalany corocznie w marcu, na podstawie stanu w danym roku. Jeśli właściciel nieruchomości będzie miał podpisaną umowę najmu na minimum dziesięć miesięcy w roku, nie będzie musiał płacić tego podatku. W ten sposób rząd stara się zmotywować właścicieli nieruchomości do efektywnego wykorzystania swoich nieruchomości i wynajmu ich na dłuższy okres, co przyczyni się do wsparcia rynku najmu.
Nowy system podatkowy wprowadza zatem znaczące zmiany, które wpłyną na szeroką grupę właścicieli nieruchomości, zwłaszcza tych, którzy posiadają domy letniskowe lub drugie domy. Rząd liczy na to, że zmiany te przyniosą nie tylko wzrost dochodów do budżetu państwa, ale także większą sprawiedliwość w systemie podatkowym i wsparcie dla długoterminowego wynajmu nieruchomości, co ostatecznie przyczyni się do lepszej dostępności mieszkań dla obywateli.
